środa, 2 kwietnia 2014

Próbując zrozumieć Izrael

Izrael to kolejny ciekawy kraj który postanowiłem w najbliższym czasie odwiedzić.
Kraj mniejszy od województwa mazowieckiego wciśnięty gdzieś pomiędzy wrogo nastawionymi członkami Ligi Państw Arabskich.  Im dłużej i więcej czytam, próbując przygotować się do wyjazdu, tym bardziej zagubiony czuję się w zrozumieniu konfliktu.



Próbując ustalić swoje zdanie w tym temacie natrafiłem na bardzo interesującą opinię:

„65 lat po drugiej wojnie światowej ludzkość nadal wspomina jej żydowskie ofiary choć nie były one wcale najliczniejsze, stawia im pomniki, oddaje hołd w rocznicowych uroczystościach. Na temat holocaustu nakręcono setki filmów, napisano setki książek i tysiące artykułów. Ustanowiono nawet prawa zabraniające jakichkolwiek wątpliwości co do tamtych wydarzeń. Niemieccy przywódcy zostali osądzeni i skazani, dziś nikt nie śmie podważać ich winy. Wydawałoby się, że świat nigdy nie zobaczy już podobnych potworności. A jednak. Dziś w Ziemi Świętej rządzący syjoniści, przy wsparciu znacznej większości społeczeństwa kontynuują dzieło eksterminacji narodu Palestyny, które zaczęli 60 lat temu. Dziś ci, którzy wczoraj byli ofiarami stali się katami i zgotowali holocaust swoim sąsiadom. Jak ci, którzy domagają się od świata ciągłego współczucia za krzywdy doznane w przeszłości, oskarżający o nie tylko Niemców ale całą Europe, mogą wytłumaczyć się z codziennego terroru i rosnącej góry ciał? Jak wytłumaczą zbrodnie przeciwko ludzkości?”
źródło: http://answ.wordpress.com/artykuly/wolna-palestyna-wolny-swiat/

Spór między syjonistami, a Palestyńczykami jest jednym z najbardziej skomplikowanych konfliktów dzisiejszego świata. Pomimo, że w większości zgadzam się w powyższą opinią, nie mogę zgodzić się na obarczanie winą obecnej sytuacji tylko jednej strony. Bardzo dużym uproszczeniem jest traktowanie wszystkich Żydów jako zwolenników utworzenia w pełni niepodległego, uznawanego powszechnie na arenie międzynarodowej Państwa Izrael. Dziś bardzo trudno jest przedstawić jeden obrazek Izrealczyka szczęściwego w swoim kraju. Warto zwrócić uwagę na fakt, że żydzi ultra-ortodoksyjni przeciwni są krwawym walkom na ziemiach Izraela oczekując przyjścia mesjasza. Z tego właśnie powodu nie zasilają szeregów wojska izraelskiego walczącego o wolność i niepodległość.

Z drugiej jednak strony wykorzystywanie wydarzeń historycznych i przedstawianie siebie w roli kozła ofiarnego też nie jest fair! Słowo tolerancja bywa w dzisiejszym świecie nadużywane. 
Uzupełnieniem tego punktu widzenia jest polecony mi ostatnio przez znajomego film „Defamation” (dosł. tłum. Zniesławienie, polski tytuł Dezinformacja 2009)



Film ten próbuje odpowiedzieć na pytanie czym jest antysemityzm dzisiaj. Reżyser Yoav Shamir podróżując po świecie, próbuje znaleźć przykłady dzisiejszego antysemityzmu. Zobaczcie sami czy je znajdzie. Film ten dostępny jest w bezpłatnie w pełnej wersji w serwisie Youtube z polskimi napisami w jednym kawałku:


Ale jak wiadomo każdy kij ma dwa końce. Dyskryminacja jest obecne wszędzie, w Polsce również. Przy tak wielu różnicach etniczno- religijno- narodowościowych  tych tak różnych mniejszości społecznych nie jest łatwo wyznaczyć granice tolerancji. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że Izrael boryka się nie tylko z odmiennymi punktami widzenia świata muzułmańskiego i żydowskiego. To odmienność zdań w kwestii określenia kto jest Izraelczykiem, kto może nazywać się żydem*, a kto „tylko” Żydem*, kto z kolei przynosi tylko hańbę „narodowi wybranemu” stanowi główny problem w polityce jednoczenia kraju.

Chcecie wiedzieć co ostatecznie sądzę o Izraelu i Żydach? Ja również :) Zamierzam przekonać się na własnej skórze jaki jest dzisiejszy Izrael. Ale o tym za trzy tygodnie. Dziś odsyłam was do literatury (polecam książkę "Izrael oswojony" - Ela Sidi) i powyżej proponowanych lików cobyście sami mogli wyrobić swoje zdanie na ten temat.

* Zgodnie z zasadami języka polskiego, w którym nazwy narodowości zapisywane są dużą literą, a nazwy wyznawców poszczególnych religii – małą, członków narodu żydowskiego, niezależnie od ich wyznania, nazywa się Żydami, natomiast wyznawców judaizmu – żydami. Istnieją zatem Żydzi niebędący żydami ze względów religijnych. Sytuacja odwrotna nie zachodzi nigdy, gdyż przyjęcie i praktykowanie judaizmu czyni każdego pełnoprawnym członkiem społeczności żydowskiej, zatem każdy żyd jest z definicji Żydem. [źródło: wikipedia]

1 komentarz:

  1. Hmm, nie bez powodu mówi się że im więcej się czyta tym mniej się wie..:)
    Pozdrowienia z Gwadelupy

    OdpowiedzUsuń